sobota, 15 października 2016

VIII

Niewolnica przedstawiona jako towarzyszka nie staje się nią w pełni. Nie będzie panią serca, małżeństwo pozostaje poza zasięgiem, jej jedyną opcją jest towarzyszyć panu. Jest kochanicą.
Oddaje swoje ciało we władanie drugiej osoby. Jeśli właściciel tego pragnie, przechodzi ona odpowiednie szkolenie, by być ciekawszą zabawką.
Jednak nie jest to jedyny powód, by zatrudnić profesjonalną kurtyzanę w roli nauczycielki. Przekazuje swoją wiedzę z dużą starannością. Uczy jak się uśmiechać, chodzić, w jaki sposób unieść lub opuścić rękę, potrafi zapoznać z rodzajami parzenia herbaty oraz ich wpływem na smak i głębię, a także którą metodę podania wybrać. Szkoli w tańcu, śpiewie, grze na instrumentach. Wyostrza umysł szlifując go mozolnie przez lata pracy, bo co najważniejsze, towarzyszki mają być oczami, uszami i zwodniczym ciałem.
To szpieg swojego pełnomocnika w tym świecie. Przynajmniej jeśli właściciel nie pomyli chuja z mózgiem, co wśród możnych często się zdarza na widok ładnej dziewczyny.
By wykorzystać pełnię umiejętności młodej towarzyszki pod skrzydła kurtyzany trafia, najczęściej, nieopierzony podlotek. Ma on czas na doskonalenie swoich umiejętności, a także aby poznać swój los. Większość dziewczyn poddaje się sile perswazji starszej siostry. Dają sobie wmówić, że to co je spotyka jest cudowne. Będą one kochały swą rolę, bale, błyskotki, nieprzespane noce. Przecież to najlepsze co spotyka niewolnika.
Mogła umrzeć gdzieś w zaułku, porzucona i zapomniana.
Mogła trafić gdzieś jako posługaczka lub uliczna kurwa.
To, że czasami pan się zezłości bądź odda ją komuś na jedną noc. Za godne życie trzeba zapłacić, przynajmniej nie musi oddawać się każdemu za okruchy.
Tak, właściciel takiej niewolnicy może odzyskać włożone w nią pieniądze. Sprzeda jej ciało za walutę lub przysługi, jednak wzbogaca się podwójnie. Dziewczyna wszak nigdy nie wraca z pustymi rękoma. Przynosi zasłyszane wieści, po kryjomu przekazany list, zagubiony pukiel.
Zwinne palce, sprawne usta, gładka cera. Dobra towarzyszka jest piękna, zwinna i potrafi zająć myśli czymś więcej prócz umiejętności prosto do alkowy.
Oficjalne przedstawienie towarzyszki wiąże się z zaoferowaniem jej usług. Informuje w ten sposób, że zakończyła szkolenie. Rozpoczynają się bale, by wprowadzić ją w towarzystwo.
W tym czasie należy zaprezentować dziewczynę jak najlepiej, umożliwia to zdobycie zainteresowania wielu osób. Im większe powodzenie wśród szlachetnie urodzonych, tym większa szansa na dobre zakończenie Debiutu.
A Debiutem jest licytacja.
Niczym o świeże ryby na targu, możni walczą o pierwszeństwo nocy z debiutantką.
Mają taką możliwość dwa razy do roku podczas oficjalnego balu, w którym udział może wziąć każda dziewczyna po zakończonym szkoleniu kurtyzan. Domy publiczne wysyłają na nie regularnie swoje podopieczne, a kwota zdobyta podczas pierwszej licytacji często jest najlepszą zapłatą w całym życiu mewki.
To także sposób na określenie wartości dziewczyny. Im wyższa nota, tym lepsze wrażenie wywarła dziewczyna, jednak jest to też, najczęściej, górna granica wynagrodzenia dla niej. Po pierwszej nocy oferty spadają stabilizując się na pułapie odpowiadającym zamtuzowi, choć, niczym diament w popiele, zdarzają się prostytutki zyskujące z wiekiem.
Jednak, mimo największych chęci, właściciel nie mógł licytować z innymi.
Pierwsza noc nie należała do pana.
Nie należała do mnie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz