Niewolnica
przedstawiona jako towarzyszka nie staje się nią w pełni. Nie
będzie panią serca, małżeństwo pozostaje poza zasięgiem, jej
jedyną opcją jest towarzyszyć panu. Jest kochanicą.
Oddaje swoje ciało we
władanie drugiej osoby. Jeśli właściciel tego pragnie, przechodzi
ona odpowiednie szkolenie, by być ciekawszą zabawką.
Jednak nie jest to
jedyny powód, by zatrudnić profesjonalną kurtyzanę w roli
nauczycielki. Przekazuje swoją wiedzę z dużą starannością. Uczy
jak się uśmiechać, chodzić, w jaki sposób unieść lub opuścić
rękę, potrafi zapoznać z rodzajami parzenia herbaty oraz ich
wpływem na smak i głębię, a także którą metodę podania
wybrać. Szkoli w tańcu, śpiewie, grze na instrumentach. Wyostrza
umysł szlifując go mozolnie przez lata pracy, bo co najważniejsze,
towarzyszki mają być oczami, uszami i zwodniczym ciałem.
To szpieg swojego
pełnomocnika w tym świecie. Przynajmniej jeśli właściciel nie
pomyli chuja z mózgiem, co wśród możnych często się zdarza na
widok ładnej dziewczyny.
By wykorzystać pełnię
umiejętności młodej towarzyszki pod skrzydła kurtyzany trafia,
najczęściej, nieopierzony podlotek. Ma on czas na doskonalenie
swoich umiejętności, a także aby poznać swój los. Większość
dziewczyn poddaje się sile perswazji starszej siostry. Dają sobie
wmówić, że to co je spotyka jest cudowne. Będą one kochały swą
rolę, bale, błyskotki, nieprzespane noce. Przecież to najlepsze co
spotyka niewolnika.
Mogła umrzeć gdzieś
w zaułku, porzucona i zapomniana.
Mogła trafić gdzieś
jako posługaczka lub uliczna kurwa.
To, że czasami pan się
zezłości bądź odda ją komuś na jedną noc. Za godne życie
trzeba zapłacić, przynajmniej nie musi oddawać się każdemu za
okruchy.
Tak, właściciel
takiej niewolnicy może odzyskać włożone w nią pieniądze.
Sprzeda jej ciało za walutę lub przysługi, jednak wzbogaca się
podwójnie. Dziewczyna wszak nigdy nie wraca z pustymi rękoma.
Przynosi zasłyszane wieści, po kryjomu przekazany list, zagubiony
pukiel.
Zwinne palce, sprawne
usta, gładka cera. Dobra towarzyszka jest piękna, zwinna i potrafi
zająć myśli czymś więcej prócz umiejętności prosto do alkowy.
Oficjalne
przedstawienie towarzyszki wiąże się z zaoferowaniem jej usług.
Informuje w ten sposób, że zakończyła szkolenie. Rozpoczynają
się bale, by wprowadzić ją w towarzystwo.
W tym czasie należy
zaprezentować dziewczynę jak najlepiej, umożliwia to zdobycie
zainteresowania wielu osób. Im większe powodzenie wśród
szlachetnie urodzonych, tym większa szansa na dobre zakończenie
Debiutu.
A Debiutem jest
licytacja.
Niczym o świeże ryby
na targu, możni walczą o pierwszeństwo nocy z debiutantką.
Mają taką możliwość
dwa razy do roku podczas oficjalnego balu, w którym udział może
wziąć każda dziewczyna po zakończonym szkoleniu kurtyzan. Domy
publiczne wysyłają na nie regularnie swoje podopieczne, a kwota
zdobyta podczas pierwszej licytacji często jest najlepszą zapłatą
w całym życiu mewki.
To także sposób na
określenie wartości dziewczyny. Im wyższa nota, tym lepsze
wrażenie wywarła dziewczyna, jednak jest to też, najczęściej,
górna granica wynagrodzenia dla niej. Po pierwszej nocy oferty
spadają stabilizując się na pułapie odpowiadającym zamtuzowi,
choć, niczym diament w popiele, zdarzają się prostytutki zyskujące
z wiekiem.
Jednak, mimo
największych chęci, właściciel nie mógł licytować z innymi.
Pierwsza noc nie
należała do pana.
Nie należała do
mnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz